Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Sprawa dla reportera
Rok powstania: 2002
chcieli odblokowali zakład, wypuścili TIRy, myśmy w końcu TIRy wypuścili, okazując dobrą wolę, tylko powiedzieliśmy, rozumiemy, że panowie nie mogli podjąć decyzji, czekamy pod bramą zastanówcie się o czym możemy rozmawiać. Pani redaktor i...
- ...I nie przyszli...
- ...do dzisiaj nie przyszli, pół roku.
- ...Dlaczego nie przychodzicie z nimi rozmawiać?
- Pani redaktor od wielu miesięcy pracownicy spółki przedzierają się na teren zakładu, wie pani po co? Po to, żeby utrzymać w ruchu obecną tam kotłownię, centrum energetyczne, centrum ściekowe, bo jeśli by to nie pracowało, to jest zimno, ciemno, w blokach ((...))
- ...Pomówmy ((...)) po co przedzierają się...
- ...po to, bo są odrzucani obelgami
chcieli odblokowali zakład, wypuścili TIRy, myśmy w końcu TIRy wypuścili, okazując dobrą wolę, tylko powiedzieliśmy, rozumiemy, że panowie nie mogli podjąć decyzji, czekamy pod bramą zastanówcie się o czym możemy rozmawiać. Pani redaktor i...<br>- ...I nie przyszli...<br>- ...do dzisiaj nie przyszli, pół roku.<br>- ...Dlaczego nie przychodzicie z nimi rozmawiać?<br>- Pani redaktor od wielu miesięcy pracownicy spółki przedzierają się na teren zakładu, wie pani po co? Po to, żeby utrzymać w ruchu obecną tam kotłownię, centrum energetyczne, centrum ściekowe, bo jeśli by to nie pracowało, to jest zimno, ciemno, w blokach ((...))<br>- ...Pomówmy ((...)) po co przedzierają się...<br>- ...po to, bo są odrzucani obelgami
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego