inżyniera, szybko wyciągnąłem następne zdjęcie pornograficzne przedstawiające rozbieloną płaszczyznę (podpis: "Roztopienie się w ekstazie") i podsunąłem Wandzie; "słodkie" - powiedziała oddając mi fotografię, tym razem nie tarła łydką o łydkę, lecz ograniczyła się do wzruszającego chrząkania, "niech pan patrzy na okno, może zaraz tu będzie dno" - szepnęła i jeszcze ciszej "chciałbyś, rekinku?", "jestem Stanisław G.", "och, nie masz czego się wstydzić, te ząbki, zęby, zębiska, zębiska, właśnie zębiska, o twoich mówię, one słodkie, mógłbyś przegryźć stół, gdybyś tylko chciał", "w zębach go podniosę", "w zębiskach", "w zębiskach go podniosę", "nie teraz, nie teraz, słodkie zębiska, cukier puder, cukier kryształ, cukier w kostkach