Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
góry? Jest przecież tyle milszych sposobów spędzania wolnego czasu. Trudności zaczynają się już na nizinach. Trzeba zdobyć pieniądze na wyprawę; bez sponsora ani rusz. Podróż, tragarze, sprzęt, a przede wszystkim opłata za wierzchołek. Za Everest od strony nepalskiej - 70 tysięcy dolarów. A o sponsora coraz trudniej. No bo co można reklamować w Nepalu? Pierwszy wniosek zatem nasuwa się sam: alpiniści to ludzie wytrwali i nieugięci. Bo jeśli namówili kogoś, by sypnął groszem, a do tego pokonali największego wroga - biurokrację (panoszy się niezależnie od szerokości geograficznej!), jak można inaczej ich nazwać? Wniosek drugi: alpiniści sami nie bardzo wiedzą, dlaczego tak się męczą
góry? Jest przecież tyle milszych sposobów spędzania wolnego czasu. Trudności zaczynają się już na nizinach. Trzeba zdobyć pieniądze na wyprawę; bez sponsora ani rusz. Podróż, tragarze, sprzęt, a przede wszystkim opłata za wierzchołek. Za Everest od strony nepalskiej - 70 tysięcy dolarów. A o sponsora coraz trudniej. No bo co można reklamować w Nepalu? Pierwszy wniosek zatem nasuwa się sam: alpiniści to ludzie wytrwali i nieugięci. Bo jeśli namówili kogoś, by sypnął groszem, a do tego pokonali największego wroga - biurokrację (panoszy się niezależnie od szerokości geograficznej!), jak można inaczej ich nazwać? Wniosek drugi: alpiniści sami nie bardzo wiedzą, dlaczego tak się męczą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego