Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 06.05
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
rodaków czuje, że jest po stronie przegranych.
Nie było szans, by zagospodarować i zmodernizować wypracowany za PRL wielki, choć nieefektywny potencjał społeczny, a teraz tym bardziej tych szans nie ma. Chodzi nie tylko o robotników, ale też o chłopów. Teraz polska wieś cierpi na dojmującą zapaść cywilizacyjną. W czasie akcji rekrutacyjnej na wyższe uczelnie w ogóle nie natrafiam na kandydatów ze środowiska chłopskiego. Nie mogą ubiegać się o studia wyższe, bo zwykle nie kończą szkół średnich - ich rodzin zwyczajnie nie stać na opłacanie dojazdu do szkoły. Tacy ludzie będą mieć później dojmujące poczucie krzywdy wynikłe z przekonania, że w stosownym momencie
rodaków czuje, że jest po stronie przegranych.<br>Nie było szans, by zagospodarować i zmodernizować wypracowany za PRL wielki, choć nieefektywny potencjał społeczny, a teraz tym bardziej tych szans nie ma. Chodzi nie tylko o robotników, ale też o chłopów. Teraz polska wieś cierpi na dojmującą zapaść cywilizacyjną. W czasie akcji rekrutacyjnej na wyższe uczelnie w ogóle nie natrafiam na kandydatów ze środowiska chłopskiego. Nie mogą ubiegać się o studia wyższe, bo zwykle nie kończą szkół średnich - ich rodzin zwyczajnie nie stać na opłacanie dojazdu do szkoły. Tacy ludzie będą mieć później dojmujące poczucie krzywdy wynikłe z przekonania, że w stosownym momencie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego