Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 22
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
żartów, z Gogola jest przyziemność, ludzka pustota, trywialność. Wielka kłoda-fallus podwieszona przez pół sceny, poruszając się, odmiata na podłodze datę 1833: między rokiem napisania sztuki a dzisiejszością i między popiersiami klasyków Jurij Pogrebniczko zawiesza śmieszne i bolesne rozprawianie o kondycji własnego kraju (a może i całego świata), gdzie zamiast relacji o pewnym dzikusie, który miał się żenić, pada dramatyczne pytanie: ludzie, jak my żyjemy?!

Rzecz jasna, dla stworzenia takiego spektaklu trzeba głęboko chcieć i umieć grzebać się w klasyce, na nowo i bez taryfy ulgowej weryfikować pomniki (tudzież mieć na to przyzwolenie widowni nie krzywiącej się z miejsca na "starocie
żartów, z Gogola jest przyziemność, ludzka pustota, trywialność. Wielka kłoda-fallus podwieszona przez pół sceny, poruszając się, odmiata na podłodze datę 1833: między rokiem napisania sztuki a dzisiejszością i między popiersiami klasyków Jurij Pogrebniczko zawiesza śmieszne i bolesne rozprawianie o kondycji własnego kraju (a może i całego świata), gdzie zamiast relacji o pewnym dzikusie, który miał się żenić, pada dramatyczne pytanie: ludzie, jak my żyjemy?!<br><br>Rzecz jasna, dla stworzenia takiego spektaklu trzeba głęboko chcieć i umieć grzebać się w klasyce, na nowo i bez taryfy ulgowej weryfikować pomniki (tudzież mieć na to przyzwolenie widowni nie krzywiącej się z miejsca na "starocie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego