Tremę miałem jak nastolatek. Wszystko przez to, że przez ostatnie pół roku zagrałem tylko w czterech meczach. Dobrze, że wszystko skończyło się szczęśliwie - powiedział Fabien Barthez, nowy nabytek Olympique Marsylia po wygranym meczu ze Strasbourgiem w 1/32 pucharu Francji.<br>33-letni bramkarz został bohaterem spotkania. W regulaminowym czasie Marsylia remisowała ze Strasbourgiem 1:1. Dogrywka nie przyniosła zmiany rezultatu. O wyniku zadecydowały dopiero rzuty karne. Barthez obronił dwie "jedenastki" i sam w ostatniej serii pokonał bramkarza Strasbourga, dając awans Marsylii do kolejnej rundy.<br>Rywal Groclinu w III rundzie Pucharu UEFA, drużyna Bordeaux nie miała kłopotów z pokonaniem 3-ligowego Libourne