opisać - opowiada Andrzej Bochnak. Na początku Niedzicy od strony Łapsz Niżnych ogromne drzewa zatrzymały się na moście. Woda zaczęła przelewać się górą. Wyłamała barierki. Przez kilka godzin most był zamknięty. Kilka metrów przed nim w potoku pozostał wrak dużego fiata. Samochód porwało komuś z Kacwina.<br>- 12 zalanych domów, zalana szkoła, remiza, sklep, bar. Zniszczone drogi, chodniki, boisko. Z pięciu domów ewakuowano ludzi, z trzech - zwierzęta - wymienia wójt gminy Łapsze Niżny, który do Niedzicy przyjechał tuż po wieczornej nawałnicy. - Na razie trudno mówić o wielkości szkód, od rana w Niedzicy pracuje powołana przeze mnie komisja, która szacuje zniszczenia, wyrządzone przez wodę - dodaje