ograniczone pojęcie racjonalności. Czy nie arbitralnie?</><br> <hi>SA</hi>: <who2>Nie wydaje mi się, aby można było inaczej zracjonalizować czy to własne, czy cudze postępowanie. A jeśli tak to jesteśmy w kleszczach tego dylematu wyboru wartości, czy opcji mitycznych, o których mówi Kołakowski, i jest to dylemat na terenie filozofii nierozstrzygalny. Jeśli w replice ktoś powie, że jest on nierozstrzygalny na gruncie takiej filozofii, to powie właśnie tyle, że jej środki dowodowe uważa za niewystarczające, ograniczone. Tak też zrozumiałem uwagę ks. Salija, że jest to ograniczone pojęcie racjonalności. I to samo chyba miał on na myśli powiadając, że coś innego znaczy "wierzę, że..." i