Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 08.07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
ze stanowiskami, a powoływani są nie swoi. SDPL ma wprawdzie swojego Marka Balickiego, ale już Lech Nikolski razi poczucie smaku Tomasza Nałęcza, gdyż był związany z tworzeniem ustawy medialnej i jest podobno człowiekiem Millera. Tak więc rząd Belki staje się zbyt millerowski. Unia Pracy nie chce liberała Mirosława Gronickiego w resorcie finansów, nie chce też wojsk w Iraku i generalnie chce lewicowości. Lewicowości chcą zresztą wszyscy. Chcą tak bardzo, że coraz głośniej słychać pogróżki, że w październiku Belka może nie dostać wotum zaufania, co będzie wprawdzie tylko pustym gestem, gdyż rząd i tak przetrwa do wiosny, ale świadczącym, że zawiodła ostatnia
ze stanowiskami, a powoływani są nie swoi. SDPL ma wprawdzie swojego Marka Balickiego, ale już Lech Nikolski razi poczucie smaku Tomasza Nałęcza, gdyż był związany z tworzeniem ustawy medialnej i jest podobno człowiekiem Millera. Tak więc rząd Belki staje się zbyt millerowski. Unia Pracy nie chce liberała Mirosława Gronickiego w resorcie finansów, nie chce też wojsk w Iraku i generalnie chce lewicowości. Lewicowości chcą zresztą wszyscy. Chcą tak bardzo, że coraz głośniej słychać pogróżki, że w październiku Belka może nie dostać wotum zaufania, co będzie wprawdzie tylko pustym gestem, gdyż rząd i tak przetrwa do wiosny, ale świadczącym, że zawiodła ostatnia
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego