Typ tekstu: Książka
Autor: Kruczkowski Leon
Tytuł: Kordian i cham
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1932
dla karczmy... Bywało, w okresach pilnych robót polnych, wiosną lub w żniwa, pańszczyzna nastarczyć nie mogła; dwór, acz niechętnie, brał najemnika spośród wyrobnej, komorniczej biedoty wsiowej.
Opłacał go niekiedy pieniądzem albo ziarnem, częściej jednak drobnymi rewersami na zarobione grosze i złotówki... Papierki te utartym trybem wędrowały do karczmy; tam były respektowane - i tam jedynie, a jakże... Taki to był system rodzimej, sielskiej ekonomiki, w polskim królestwie! Dworowi gotówki oszczędzał, a i profit z gorzelni pomnażał- a karczmarz także nie miał powodu do utyskiwań...
Ale Mrowiec płacił gotowym groszem. Więc pewnym, okrągłym rublem podniósł do ust świeżo napełnioną kwaterkę. Gdy ją odstawił
dla karczmy... Bywało, w okresach pilnych robót polnych, wiosną lub w żniwa, pańszczyzna nastarczyć nie mogła; dwór, acz niechętnie, brał najemnika spośród wyrobnej, komorniczej biedoty wsiowej.<br>Opłacał go niekiedy pieniądzem albo ziarnem, częściej jednak drobnymi rewersami na zarobione grosze i złotówki... Papierki te utartym trybem wędrowały do karczmy; tam były respektowane - i tam jedynie, a jakże... Taki to był system rodzimej, sielskiej ekonomiki, w polskim królestwie! Dworowi gotówki oszczędzał, a i profit z gorzelni pomnażał- a karczmarz także nie miał powodu do utyskiwań...<br>Ale Mrowiec płacił gotowym groszem. Więc pewnym, okrągłym rublem podniósł do ust świeżo napełnioną kwaterkę. Gdy ją odstawił
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego