efekcie bezrobocie dwukrotnie wyższe. Co więc per saldo jest lepszym - właśnie dla społeczeństwa - systemem?<br>Amerykę - w przeciwieństwie do Europy - przepełnia wiara w indywidualne możliwości jednostki. &lt;orig&gt;homo americanus&lt;/&gt;, potomek ery pionierskiej, polega na sobie. Retoryka republikanów trafiła w taki przeważający obecnie nastrój. Demokraci, zachęcając do państwa opiekuńczego, nie spotkali się z rezonansem społecznym. Ale był czas w Ameryce, kiedy większość ludzi żyła w biedzie albo się jej obawiała: w okresie Nowego Ładu w latach 30. przyjęto programy opieki socjalnej, które większość zaaprobowała. - Rzecz w tym - przypomina prof. Wiktor Osiatyński, autor książki o Ameryce pod znamiennym tytułem "Kryzys jako szansa" - że owe programy