Typ tekstu: Książka
Tytuł: Oni
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1984
że realizowałem z ograniczeniami, jakie można było stosować, co zresztą niektórzy mieli mi za złe.
Kto?
Chociażby Sokorski i Paweł Hoffman. Taka scena. Odbywał się krajowy zjazd plastyków, na którym gwałtownie usiłowano przekonać naszych artystów do socrealizmu. Z pianą na ustach i ogniem w oczach krzyczeli Sokorski i Hoffman. Spokojnie ripostowali im prof. Eibisch, Kobzdej, Pankow. Ja zaś siedziałem w tylnych rzędach i nie odzywałem się. Skończyło się, wychodzimy i Sokorski z Hoffmanem wpadli na mnie: to wszystko przez ciebie, bo ty ich podburzasz, ty ich... Zdziwiłem się: no, nie wygłupiajcie się, przecież ja nic nie mogę zrobić. Na to Hoffman
że realizowałem z ograniczeniami, jakie można było stosować, co zresztą niektórzy mieli mi za złe.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Kto?&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Chociażby Sokorski i Paweł Hoffman. Taka scena. Odbywał się krajowy zjazd plastyków, na którym gwałtownie usiłowano przekonać naszych artystów do socrealizmu. Z pianą na ustach i ogniem w oczach krzyczeli Sokorski i Hoffman. Spokojnie ripostowali im prof. Eibisch, Kobzdej, Pankow. Ja zaś siedziałem w tylnych rzędach i nie odzywałem się. Skończyło się, wychodzimy i Sokorski z Hoffmanem wpadli na mnie: to wszystko przez ciebie, bo ty ich podburzasz, ty ich... Zdziwiłem się: no, nie wygłupiajcie się, przecież ja nic nie mogę zrobić. Na to Hoffman
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego