Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 11
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
momenty, kiedy jestem niezdecydowana, wyciszona i wtedy Michał przejmuje pałeczkę. Nie rządzą tutaj żadne reguły. Zresztą, dużo się nad tym nie zastanawiamy. Nie jest to zresztą problem - kto dominuje, a kto siedzi pod pantoflem. Robimy wszystko, żeby przede wszystkim było nam dobrze i żeby była pomiędzy nami miłość.
COSMO: Kto robi zakupy?
M.Sz.: Ja.
COSMO: Pracować razem i żyć - to czasami nie za dużo?
M.Sz.: Za dużo. Robienie filmów cały czas razem na pewno nie jest zdrowe. Trzeba czasem od siebie odpocząć. Nasza relacja na planie jest typowo zawodowa: każde z nas ma swój zakres obowiązków, a potem musi upłynąć
momenty, kiedy jestem niezdecydowana, wyciszona i wtedy Michał przejmuje pałeczkę. Nie rządzą tutaj żadne reguły. Zresztą, dużo się nad tym nie zastanawiamy. Nie jest to zresztą problem - kto dominuje, a kto siedzi pod pantoflem. Robimy wszystko, żeby przede wszystkim było nam dobrze i żeby była pomiędzy nami miłość.<br>COSMO: Kto robi zakupy?<br>M.Sz.: Ja.<br>COSMO: Pracować razem i żyć - to czasami nie za dużo?<br>M.Sz.: Za dużo. Robienie filmów cały czas razem na pewno nie jest zdrowe. Trzeba czasem od siebie odpocząć. Nasza relacja na planie jest typowo zawodowa: każde z nas ma swój zakres obowiązków, a potem musi upłynąć
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego