Typ tekstu: Książka
Autor: Lem Stanisław
Tytuł: Niezwyciężony
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1963
komorą ciśnień pełna była ludzi, którzy właściwie nie mieli tu już nic do roboty, tym bardziej że cztery sygnały, zwiastujące porę głównego posiłku, powtarzały się już chyba od kwadransa. Rozstępowano się przed nim.
- Jordan i Blank. Pójdziecie ze mną na stereotyp.
- Pełne skafandry, panie nawigatorze?
- Nie. Tylko tlenówki. I jeden robot. Najlepiej z arktanów, żeby nam nie ugrzązł w tym cholernym piachu. A wy wszyscy czego tu stoicie? Straciliście apetyt?
- Chciałoby się zejść, panie nawigatorze... na ląd.
- Chociaż na parę chwil...
Podniósł się gwar głosów.
- Spokój, chłopcy. Przyjdzie czas na wycieczki. Na razie mamy trzeci stopień. - Rozchodzili się niechętnie. Tymczasem z
komorą ciśnień pełna była ludzi, którzy właściwie nie mieli tu już nic do roboty, tym bardziej że cztery sygnały, zwiastujące porę głównego posiłku, powtarzały się już chyba od kwadransa. Rozstępowano się przed nim.<br>- Jordan i Blank. Pójdziecie ze mną na stereotyp.<br>- Pełne skafandry, panie nawigatorze?<br>- Nie. Tylko &lt;orig&gt;tlenówki&lt;/&gt;. I jeden robot. Najlepiej z &lt;orig&gt;arktanów&lt;/&gt;, żeby nam nie ugrzązł w tym cholernym piachu. A wy wszyscy czego tu stoicie? Straciliście apetyt?<br>- Chciałoby się zejść, panie nawigatorze... na ląd.<br>- Chociaż na parę chwil...<br>Podniósł się gwar głosów.<br>- Spokój, chłopcy. Przyjdzie czas na wycieczki. Na razie mamy trzeci stopień. - Rozchodzili się niechętnie. Tymczasem z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego