przypomniał sobie całą historię z panną Leopard i dopiero teraz uświadomił sobie, w jak głupiej był sytuacji. Obok usiadł ktoś z serdecznym westchnieniem.<br>Jest to Edward. Ma tajemniczą minę. Mówi:<br>- Nawiązując do tego, co to panu opowiadałem dzisiaj; to wiem, a wiem na pewno, że w Ameryce, na przykład, tego rodzaju wypadki są na porządku dziennym. Są to tak zwane "półdziewice".<br>Lucjan obrzuca natręta nienawistnym wzrokiem.<br>- Jaka jest pańska specjalność?<br>- Psychiatria. Rozumie pan więc, że... interesują mnie te sprawy.<br>- Ależ panie, są to sprawy erotyczne, które mają w ogóle mało wspólnego z psychologią. Interesuje pana to, co jest zupełnie normalne, i