interesom komunizmu. Byłem przeciwko temu, kiedy groziła mi za to śmierć.</><br><br><who1>Mówi pan o wywózkach na Syberię?</><br><who2>Tak.</><br><br><who1>A ja o wysiedleniach w 1945 i 1946 r.</><br><who2>To nie były wysiedlenia, ale powrót i wymiana ludności.</><br><br><who1>Powrót? Jaki powrót? Moja babcia, prababcia, praprababcia mieszkały zawsze w Wołkowysku, skąd więc moi rodzice mieli wracać, proszę pana?</><br><who2>Mogli zostać.</><br><br><who1>Gdzie?!</><br><who2>No, w Wołkowysku.</><br><br><who1>Ale oni nie chcieli, bym była Rosjanką.</><br><who2>O, właśnie, to jest ta podstawowa różnica. Chce lub nie chce, ale nie musi. W podobnej sytuacji było jeszcze ze dwa miliony ludzi. Oni nie musieli wracać. Nawiasem mówiąc Wołkowysk nie leży w