Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 24
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
sklepy otwarte.

Biskup Zimoń argumentował proponowany zakaz tym, że w handlu i usługach pracują głównie kobiety, które powinny spędzać niedziele z rodziną. Tak, ale klientami sklepów i usług są też głównie kobiety i to w większej liczbie, a w normalnym społeczeństwie potrzeby pracownika muszą dawać pierwszeństwo potrzebom klienta. Dla wielu rodzin szansa zakupów w niedzielę to oddech w dzień powszedni.

Pamiętamy jeszcze koszmary socjalistycznego handlu (remanent, dostawa, remont, wyszłam do banku, nie dowieźli), w którym najmniej liczył się klient. Ksiądz biskup popycha nas w tym samym kierunku.

Andrzej Krzysztof Wróblewski


Rodzina na celowniku

Aktywni, ale na różny sposób, są ministrowie zajmujący
sklepy otwarte.<br><br> Biskup Zimoń argumentował proponowany zakaz tym, że w handlu i usługach pracują głównie kobiety, które powinny spędzać niedziele z rodziną. Tak, ale klientami sklepów i usług są też głównie kobiety i to w większej liczbie, a w normalnym społeczeństwie potrzeby pracownika muszą dawać pierwszeństwo potrzebom klienta. Dla wielu rodzin szansa zakupów w niedzielę to oddech w dzień powszedni.<br><br> Pamiętamy jeszcze koszmary socjalistycznego handlu (remanent, dostawa, remont, wyszłam do banku, nie dowieźli), w którym najmniej liczył się klient. Ksiądz biskup popycha nas w tym samym kierunku.<br><br> &lt;au&gt;Andrzej Krzysztof Wróblewski&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;<br>&lt;tit&gt;Rodzina na celowniku&lt;/&gt;<br><br> Aktywni, ale na różny sposób, są ministrowie zajmujący
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego