z kościoła. Fotografie, początkowo mało wyraźne, przedstawiały dziecko z komunijna świeca w dłoni, ślubne, podkolorowane zdjęcie gospodarzy, "pamiątkę z wojska" syna - wszystkie ujęcia identyczne, stereotypowe, w sztywnych, hieratycznych gestach. Także na fotografiach rodziny schemat ujęcia był obowiązkowy: żadnej dowolności, przegięcia ciała, tylko postawa "na baczność" z opuszczonymi rękami, <br><page nr=107><br> a hierarchia rodzinna pokazana przez dłoń ojca położoną na ramieniu stojącego przed nim syna. Odstępstwa od tych schematów nie było, fotografię traktowano bowiem bardzo poważnie - jako świadectwo ważnych wydarzeń, dokument. <br>Po II wojnie światowej w dekoracji izb pojawiły się duże, oprawne w ramy ręcznie kolorowane "monidła", fotografie małżonków wieszane przeważnie nad wezgłowiem łóżka