Typ tekstu: Książka
Autor: Kolińska Krystyna
Tytuł: Orzeszkowa, złote ptaki i terroryści
Rok: 1996
zagłębia się w drukowane na ten temat rozprawy, by po pożegnaniu go na "banhofie" aluzyjnie zapytać potem w liście: "Czy też spotkamy się jeszcze z Panem w wymiarze trzecim, albo może X kreatoryczne w czwartym dopiero zobaczyć się nam pozwoli? Zapytanie to wzniosło się [...] taką mgłą smutną..."

Gdyby zechciał zapalić - roi sobie pani Eliza - "ognisko ciepłego i radosnego światła", niekoniecznie dla mnie tylko. I znów przychodzi jej do głowy pomysł, podobny temu, gdy planowała ożenek pana Franciszka Godlewskiego z Jadzią Eysymonttówną.

Należy wyswatać - postanawia - Tadeusza Garbowskiego (alias Leona Płoszowskiego oraz Juliusza Romskiego, bo i pod takim ukrywał się pseudonimem) z piękną
zagłębia się w drukowane na ten temat rozprawy, by po pożegnaniu go na "banhofie" aluzyjnie zapytać potem w liście: "Czy też spotkamy się jeszcze z Panem w wymiarze trzecim, albo może X kreatoryczne w czwartym dopiero zobaczyć się nam pozwoli? Zapytanie to wzniosło się [...] taką mgłą smutną..."<br><br>Gdyby zechciał zapalić - roi sobie pani Eliza - "ognisko ciepłego i radosnego światła", niekoniecznie dla mnie tylko. I znów przychodzi jej do głowy pomysł, podobny temu, gdy planowała ożenek pana Franciszka Godlewskiego z Jadzią Eysymonttówną.<br><br>Należy wyswatać - postanawia - Tadeusza Garbowskiego (alias Leona Płoszowskiego oraz Juliusza Romskiego, bo i pod takim ukrywał się pseudonimem) z piękną
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego