Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Wrocławska
Nr: 11.02
Miejsce wydania: Wrocław
Rok: 1999
jeden pączek ma ponad 400 kalorii!
Piotr Michalski


Śmieszny rząd?

(LUBIN) Oj, nie udała się wczorajsza pikieta młodym demokratom. Akcesoriów zgromadzili sporo, pokrzykiwali, zrobili nawet prawdziwą blokadę rowerzystom. Tyle, że całą akcją mało kto się zainteresował, a i intencje organizatorów nie do końca były zrozumiałe. Kilku młodzieńców stanęło wczoraj na rowerowej ścieżce przy ul. Niepodległości, rozłożyło transparenty - Ziemia dla ziemniaków, lepa dla Leppera, Żądamy interwencyjnego skupu miedzi - i parę butelek piwa, po czym wzięło do rąk mikrofony i zaczęło skandować nieokreślonej treści hasła. Jedyną publiczność tej inscenizowanej pikiety stanowili dziennikarze, nie do końca zresztą pewni, czemu ma ona służyć: drwimy z
jeden pączek ma ponad 400 kalorii!<br>&lt;au&gt;Piotr Michalski&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="news"&gt;<br>&lt;tit&gt;Śmieszny rząd?&lt;/&gt;<br><br> (LUBIN) Oj, nie udała się wczorajsza pikieta młodym demokratom. Akcesoriów zgromadzili sporo, pokrzykiwali, zrobili nawet prawdziwą blokadę rowerzystom. Tyle, że całą akcją mało kto się zainteresował, a i intencje organizatorów nie do końca były zrozumiałe. Kilku młodzieńców stanęło wczoraj na rowerowej ścieżce przy ul. Niepodległości, rozłożyło transparenty - Ziemia dla ziemniaków, &lt;orig&gt;lepa&lt;/&gt; dla Leppera, Żądamy interwencyjnego skupu miedzi - i parę butelek piwa, po czym wzięło do rąk mikrofony i zaczęło skandować nieokreślonej treści hasła. Jedyną publiczność tej inscenizowanej pikiety stanowili dziennikarze, nie do końca zresztą pewni, czemu ma ona służyć: drwimy z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego