Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 33
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
Szlaki i wszystkie skróty, wiodące na Turbacz, przed godz. 11.00 zapełniły się ludźmi. Na Polanę Rusnakową szli nie tylko ludzie młodzi, w pełni sił, lecz również starsi i dzieci. Te najmłodsze często większość drogi pokonywały na rękach lub barkach swoich ojców. Choć w większości pielgrzymi szli pieszo, nie zabrakło rowerzystów, byli motocykliści. Kilku ubranych w stroje regionalne górali przybyło na koniach, a mała grupka również na furmance.
Msza św. rozpoczęła się punktualnie o 11.00. Księży poprzedzały w procesji poczty sztandarowe Związku Podhalan oraz organizacji kombatanckich. Ubrany w strój góralski główny celebrans, kapelan ZP ks. Władysław Zązel dopiero przy ołtarzu
Szlaki i wszystkie skróty, wiodące na Turbacz, przed godz. 11.00 zapełniły się ludźmi. Na Polanę Rusnakową szli nie tylko ludzie młodzi, w pełni sił, lecz również starsi i dzieci. Te najmłodsze często większość drogi pokonywały na rękach lub barkach swoich ojców. Choć w większości pielgrzymi szli pieszo, nie zabrakło rowerzystów, byli motocykliści. Kilku ubranych w stroje regionalne górali przybyło na koniach, a mała grupka również na furmance.<br>Msza św. rozpoczęła się punktualnie o 11.00. Księży poprzedzały w procesji poczty sztandarowe Związku Podhalan oraz organizacji kombatanckich. Ubrany w strój góralski główny celebrans, kapelan ZP ks. Władysław Zązel dopiero przy ołtarzu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego