zdobyć zasoby oszusta udającego zakochanie. Ma ochotę usidlić jego samego i jego zasoby na stałe, po to, by zapewnić pożywienie potomstwu, bo to jedyne, na czym jej zależy. Czyli oszust pragnie przelotnego kontaktu, by złożyć swe plemniki w jajeczku Maryni, też, jak widać, oszustki. Tak przynajmniej (choć nie posługując się równie brutalnymi słowy) twierdzi socjobiologia, której przedstawicielem jest David Buss, ewolucjonistyczny psycholog. Wydaje się to zbyt proste, by mogło być prawdziwe. Gry, w które grają ludzie, są stokroć bardziej pasjonujące, niż śni się socjobiologom.<br><br><tit>Nowa generacja kobiet</><br>Teoria ta jest spóźniona, przypomina wehikuł czasu, który pomylił kierunek i, zamiast być pojazdem