Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Lubuska
Nr: 06.20
Miejsce wydania: Zielona Góra
Rok: 2005
Europejskiej. Nie pomógł mu nawet dramatyczny gest Polski wykonany w imieniu najbiedniejszych unijnych członków. Gdy upadały kolejne kompromisowe propozycje, premier Belka zapytał bogatych, ile biedni mają się zrzucić, tzn. z jakiej części swoich dopłat zrezygnować, aby unijny budżet mimo wszystko udało się spiąć. Niczego to nie przyniosło, poza chwilowym medialnym rozgłosem i uznaniem dla naszej prawdziwej europejskiej solidarności. Premier nie miał zresztą nic do stracenia, bo przypadające na nas miliardy euro i tak były tylko na papierze. Jego gest wpasował się w ogólną atmosferę szczytu, na którym stara i bogata Unia jeśli już naprawdę chciała coś podzielić, to tylko własną biedę
Europejskiej. Nie pomógł mu nawet dramatyczny gest Polski wykonany w imieniu najbiedniejszych unijnych członków. Gdy upadały kolejne kompromisowe propozycje, premier Belka zapytał bogatych, ile biedni mają się zrzucić, tzn. z jakiej części swoich dopłat zrezygnować, aby unijny budżet mimo wszystko udało się spiąć. Niczego to nie przyniosło, poza chwilowym medialnym rozgłosem i uznaniem dla naszej prawdziwej europejskiej solidarności. Premier nie miał zresztą nic do stracenia, bo przypadające na nas miliardy euro i tak były tylko na papierze. Jego gest wpasował się w ogólną atmosferę szczytu, na którym stara i bogata Unia jeśli już naprawdę chciała coś podzielić, to tylko własną biedę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego