Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 03
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
I od tej chwili małe, fryzjerskie królestwo zaczyna się kręcić wokół ciebie.
- Uwielbiam, kiedy Tadeusz wita mnie w progu salonu, komplementuje moją sukienkę, makijaż czy cokolwiek, pyta o samopoczucie, proponuje kawę i dopiero wtedy zaczynamy rozważać kwestie pożądanego uczesania - mówi 26-letnia Katarzyna, szefowa działu PR w jednej z warszawskich rozgłośni radiowych, fanatyczka dobrze ostrzyżonej głowy, która potrafiła jechać do fryzjera do Poznania, dopóki oczywiście nie odkryła salonu Tadeusza. - Przemiły uczeń myje mi głowę i robi masaż, a ja zapominam o niezałatwionych sprawach, wieczornej kolacji, na którą nie mam ochoty i niezapłaconym kredycie. Potem siadam na fotelu jak na tronie i
I od tej chwili małe, fryzjerskie królestwo zaczyna się kręcić wokół ciebie. <br>- Uwielbiam, kiedy Tadeusz wita mnie w progu salonu, komplementuje moją sukienkę, makijaż czy cokolwiek, pyta o samopoczucie, proponuje kawę i dopiero wtedy zaczynamy rozważać kwestie pożądanego uczesania - mówi 26-letnia Katarzyna, szefowa działu PR w jednej z warszawskich rozgłośni radiowych, fanatyczka dobrze ostrzyżonej głowy, która potrafiła jechać do fryzjera do Poznania, dopóki oczywiście nie odkryła salonu Tadeusza. - Przemiły uczeń myje mi głowę i robi masaż, a ja zapominam o &lt;orig&gt;niezałatwionych&lt;/&gt; sprawach, wieczornej kolacji, na którą nie mam ochoty i niezapłaconym kredycie. Potem siadam na fotelu jak na tronie i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego