głębokiej ciemności wyłania się teraz już tylko jedna postać... w szatach mickiewiczowskiego Konrada Wallenroda. A więc tak... Stanie się N i m, uratuje i siebie, i Sprawę! Wyjdzie na wolność. Zacznie znów działać!<br>Jeszcze przed godziną, przed kwadransem, tkwił nieruchomo pochylony, otępiały, na więziennym taborecie, teraz oczy błyszczą, rozpręża ramiona, rozkłada je szeroko, jak do lotu. Szkoda, że jest już noc i żandarm Biełanowski zakończył służbę. Trzeba poczekać do rana...<br>...18 października 1884 roku Stanisław Kunicki oświadczył kapitanowi żandarmerii, Pawłowi Biełanowskiemu, że pragnie przejść do pracy w tajnej policji... Oferta została przyjęta.<br>Wkraść się w szeregi wroga i zniszczyć go! - zamysł