Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie
Nr: 04.02
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
zniszczył 6 domów. 20 pozostałych zostało poważnie uszkodzonych.
Panie Karlecka i Budkiewicz nie mogą liczyć na odszkodowanie. Dom był nie ubezpieczony. - Mąż ma 370 zł renty i z tego żyjemy - żali się Karlecka.
Państwo Szuperowie wraz z sąsiadami wyrzucają błoto z budynku. Tu fala sięgnęła do wysokości 1 metra. Meble rozklejają się. Dywan i szafka z ubraniami leżą na dworze. W piwnicy jest jeszcze woda.
Pan Jerzy był w nocy sam. - Wyskoczyłem w piżamie przez okno - mówi ze łzami w oczach. Woda przewróciła ścianę garażu. Co mam teraz robić, powiesić się? - pyta drżącym głosem.
Do domu, w którym cuchnie szlamem z rzeki
zniszczył 6 domów. 20 pozostałych zostało poważnie uszkodzonych. <br>Panie Karlecka i Budkiewicz nie mogą liczyć na odszkodowanie. Dom był nie ubezpieczony. - Mąż ma 370 zł renty i z tego żyjemy - żali się Karlecka. <br>Państwo Szuperowie wraz z sąsiadami wyrzucają błoto z budynku. Tu fala sięgnęła do wysokości 1 metra. Meble rozklejają się. Dywan i szafka z ubraniami leżą na dworze. W piwnicy jest jeszcze woda. <br>Pan Jerzy był w nocy sam. - Wyskoczyłem w piżamie przez okno - mówi ze łzami w oczach. Woda przewróciła ścianę garażu. Co mam teraz robić, powiesić się? - pyta drżącym głosem. <br>Do domu, w którym cuchnie szlamem z rzeki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego