Typ tekstu: Książka
Autor: Bojarska Teresa
Tytuł: Świtanie, przemijanie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1980
z dyrektorem Gajdą. Z dniem pierwszego sierpnia otrzymuje przysługujący jej miesięczny urlop płatny. Jeszcze dodatkowo cztery dni jako czas, który trzeba wykorzystać na formalności związane z przeprowadzką. Pieczęć, zygzak podpisu. U góry podłużny nadruk Powiatowego Urzędu Państwowych Nieruchomości Ziemskich, dział kadr.
- A pan, co z państwem?
Przedsmak lęku. Mają się rozłączyć? Teraz?

- O nas ani słowa. Córka złożyła już wcześniej podanie o zwolnienie. Obecnie jest w Łodzi. Stara się o przyjęcie na uniwersytet, o przydział miejsca w domu akademickim. Ma zamiar zameldować się w tamtejszym inspektoracie szkolnym. Chce - poprawił się - musi pracować. Chyba nie będę mógł zapewnić jej jakiejkolwiek pomocy. Nie
z dyrektorem Gajdą. Z dniem pierwszego sierpnia otrzymuje przysługujący jej miesięczny urlop płatny. Jeszcze dodatkowo cztery dni jako czas, który trzeba wykorzystać na formalności związane z przeprowadzką. Pieczęć, zygzak podpisu. U góry podłużny nadruk Powiatowego Urzędu Państwowych Nieruchomości Ziemskich, dział kadr.<br> - A pan, co z państwem?<br> Przedsmak lęku. Mają się rozłączyć? Teraz?<br><br> - O nas ani słowa. Córka złożyła już wcześniej podanie o zwolnienie. Obecnie jest w Łodzi. Stara się o przyjęcie na uniwersytet, o przydział miejsca w domu akademickim. Ma zamiar zameldować się w tamtejszym inspektoracie szkolnym. Chce - poprawił się - musi pracować. Chyba nie będę mógł zapewnić jej jakiejkolwiek pomocy. Nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego