Rapaczyńska&lt;/&gt; jest już dla &lt;name type="person"&gt;Rywina&lt;/&gt; skreślona"&lt;/&gt;. Podczas przesłuchania w prokuraturze wiosną zeszłego roku świadek przypomniał sobie jeszcze jedno zdanie &lt;name type="person"&gt;Rywina&lt;/&gt; po publikacji &lt;name type="tit"&gt;"Wprost"&lt;/&gt;: &lt;q&gt;"&lt;name type="person"&gt;Wanda&lt;/&gt; wykorzystuje moją słabość"&lt;/&gt;.<br>Sąd: &lt;q&gt;- Pytał pan &lt;name type="person"&gt;Rywina&lt;/&gt;, o co chodzi?&lt;/&gt;<br>Świadek: &lt;q&gt;- Nie, bo to tak, jak komuś w rodzinie ktoś umrze - też się o tym nie rozmawia.&lt;/&gt;<br>Obrona chciała jednak, by świadek rozwinął wątek dotyczący słabości &lt;name type="person"&gt;Rywina&lt;/&gt;. Świadek przedstawił szefa zupełnie inaczej niż inni ludzie, którzy go znają: &lt;q&gt;- Bardzo łatwo go zagadać. Ma dziecięce podejście do ludzi, wierzy w to, co mu się mówi, nie zważa na otoczenie, kontekst.&lt;/&gt;<br>Sąd przesłuchał również prezesa &lt;name type="org"&gt;Urzędu Ochrony Konkurencji i