Typ tekstu: Książka
Autor: Kuriata Czesław
Tytuł: Spowiedź pamięci, próba światła
Rok: 1985
szklanki.
Przypomina to trochę czarny profil-wycinankę jarmarcznego artysty.
- To wszystko - mówię złoszcząc się, że opowiedziałam mu o wszystkim.
Płaski i czarny profil ze szklanką w ustach ani drgnął.
- To wszystko.
Czy teraz rozumiesz? - kieruję słowa dokładnie w środek sylwetki, jak kieruje się strzały do tarczy w sali gimnastycznej.
Profil rozmazuje się na tle okna i efektem tego jest śmiech.
- On chciał mieć władzę, bo wiadomo, że władza daje dużo korzyści
- odpowiada spokojnie i opanowanie, prawie uroczyście, jakby ogłaszał nieodwołalny wyrok.
- Nieprawda, Stefan nigdy nie dbał o siebie.
Choć był zdolny i mógł pójść na uniwersytet, poszedł jednak do komitetu na sekretarza
szklanki.<br> Przypomina to trochę czarny profil-wycinankę jarmarcznego artysty.<br> - To wszystko - mówię złoszcząc się, że opowiedziałam mu o wszystkim.<br> Płaski i czarny profil ze szklanką w ustach ani drgnął.<br> - To wszystko.<br> Czy teraz rozumiesz? - kieruję słowa dokładnie w środek sylwetki, jak kieruje się strzały do tarczy w sali gimnastycznej.<br> Profil rozmazuje się na tle okna i efektem tego jest śmiech.<br> - On chciał mieć władzę, bo wiadomo, że władza daje dużo korzyści<br> - odpowiada spokojnie i opanowanie, prawie uroczyście, jakby ogłaszał nieodwołalny wyrok.<br> - Nieprawda, Stefan nigdy nie dbał o siebie.<br> Choć był zdolny i mógł pójść na uniwersytet, poszedł jednak do komitetu na sekretarza
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego