Typ tekstu: Książka
Autor: Nienacki Zbigniew
Tytuł: Księga strachów
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1967
nie mów o tej historii nawet swojej cioci Zenobii.
- Dlaczego? - zdumiała się dziewczynka. - Przecież tego chyba nie zrobił nikt z nas. Z naszego obozu -- poprawiła się.
- A czy możesz być tego pewna? - rzekł Sokole Oko. Odpowiedzi nie było. Kasia kiwnęła głową.
- Dobrze. Nie pisnę ani słowa. Przysięgam.
Wracając do obozu rozmyślałem: "Kasia słyszała mówiący po niemiecku męski glos. Ten ktoś chyba nie rozmawiał ze sobą, a więc była tu i druga osoba. Mogła nią być zarówno kobieta, jak i mężczyzna. Biegnąc na górę zamkową napotkaliśmy Zenobię i pana Kuryłłę. Ale na spacer poszedł Fryderyk, a także doktor".
Tylko. doktora wykreślam z
nie mów o tej historii nawet swojej cioci Zenobii.<br>- Dlaczego? - zdumiała się dziewczynka. - Przecież tego chyba nie zrobił nikt z nas. Z naszego obozu -- poprawiła się.<br>- A czy możesz być tego pewna? - rzekł Sokole Oko. Odpowiedzi nie było. Kasia kiwnęła głową.<br>- Dobrze. Nie pisnę ani słowa. Przysięgam.<br>Wracając do obozu rozmyślałem: "Kasia słyszała mówiący po niemiecku męski glos. Ten ktoś chyba nie rozmawiał ze sobą, a więc była tu i druga osoba. Mogła nią być zarówno kobieta, jak i mężczyzna. Biegnąc na górę zamkową napotkaliśmy Zenobię i pana Kuryłłę. Ale na spacer poszedł Fryderyk, a także doktor".<br>Tylko. doktora wykreślam z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego