otrzymałem od Polski i świata bardzo wiele. <br>Dziś na przełomie tysiącleci, w dobie zamętu duchowego, zamazanych reguł, chaosu informacji, relatywizmu moralnego, w czasie, w którym wciąż rozstrzyga się przyszłość naszego kraju, Prezydent Rzeczypospolitej musi umieć powiedzieć: &lt;hi&gt;czarne jest czarne, białe jest białe&lt;/&gt;. Nie można zostawiać miejsca na szarość, która łatwo rozmywa strategię działania i hierarchię celów. Tylko wówczas Prezydent RP na trwałych już fundamentach naszego państwa zainspiruje dalszą budowę. Ostatnie dziesięć lat zmian w Polsce potwierdza jednak starą prawdę, że wielkie sprawy rodzą się w bólach. Niezadowolenie - często uzasadnione - wyrażane przez wielu Polaków bardzo silnie podważa wiarę w końcowy sukces. Niezbędne