jutro albo za tydzień wyjedzie do Polski, no to dlaczego miałabym się panu nie przyznać.<br>Henryk zawsze mówił, że...<br>Zresztą może nie było żadnego Henryka, bo nie mogło być. Może wymarzyłam go sobie i tyle. Myśli pan, że tak łatwo trafić na takiego mężczyznę. Może go sobie wymyśliłam, posklejałam z rożnych historii, a najwięcej z opowieści pani Greffer, której wcale nie znam od dawna, tylko od paru lat, ale raz mi opowiedziała, kiedy miała jakiś lepszy dzień, że dawniej była malarka i była bogata, i miała piękny samochód, a te papryczki na barze to ona ustawiła, i to wcale nie dawno