przed śmiercią nie uciekam.<br>Smutek wobec śmierci osoby bliskiej jest oczywisty tak, czy siak. To smutek rozstania. Pomimo świadomości, iż jest to rozstanie czasowe, ogarnia mnie zawsze smutek i żal. Tym większy, im młodsza była osoba, która odeszła. Ale nigdy nie jest to jakaś bezdenna rozpacz.<br>Bo nie ma co rozpaczać, że ktoś się rodzi.<br>Świadomość tego sprawia, że człowiek wie, po co żyć. &lt;/&gt;<br><br><br> <br>&lt;div&gt;Konia z rzędem za prostą odpowiedź... Psychologicznie już dotykałem tego tematu. Teraz postaram się to zrobić troszeczkę głębiej.<br>Prawdą jest, że każdy musi sam odnaleźć sens życia. To bardzo istotne, żeby ten sens był przeżyty jako własny