to staje się obecnie pojęciem pozytywnym, ideałem godnym naśladowania.<br>A przecież przez wieki ruch towarzyszył nieszczęściom, jak to możemy łatwo zaobserwować na starych malowidłach ukazujących burze na morzu, bitwy, rzezie bezbronnej ludności. Diabły znajdowały się w ciągłym ruchu. Widzimy ich, jak kuszą słabych ludzi, towarzyszą czarownicom w podróżach na miotle, rozpalają ogień w kotłach piekielnych, słowem#są nieustannie zajęte. Natomiast malowidła przedstawiające obrady soborów (z trydenckim na czele) czy alegorie Kościoła triumfującego ukazywały grupy ludzi zastygłych w bezruchu, ufnie i spokojnie oczekujących na nagrodę z niebios.<br>Ideałem było osiągnięcie spokoju wieczystego, a jeśli można, to i doczesnego. Dlatego tak wielką popularność