Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Magazyn Polski
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1979
w dzień jak i w nocy, gdyby przypadkiem król poczuł apetyt".
Za Zygmunta III Wazy, powstał w Polsce zawód atramentników, specjalizujących się w wyrabianiu całej gamy atramentów: kolorowych, "wieczystych, nie do wywabienia, gdy się co nimi zachlusta", później sympatycznych.
Na dworze królowej Wiktorii zatrudniani byli: "kamerelokaj", którego jedynym zadaniem było rozpalanie ognia w kominku; drzewo do kominka nakładał "książę Lokaj"; mycie wewnętrznej strony okien znajdowało się w gestii "lorda szambelana" - zewnętrznej w gestii członka departamentu Leśnictwa i gospodarki drewnem itp. itp.
Do wielce szanowanych, lecz efemerycznych zawodów należał wprowadzony przez Fryderyka II w Prusach, urząd "Królewskiego Wąchacza Kawy". Obowiązkiem jego było
w dzień jak i w nocy, gdyby przypadkiem król poczuł apetyt". <br>Za Zygmunta III Wazy, powstał w Polsce zawód &lt;orig&gt;atramentników&lt;/orig&gt;, specjalizujących się w wyrabianiu całej gamy atramentów: kolorowych, "wieczystych, nie do wywabienia, gdy się co nimi &lt;orig&gt;zachlusta&lt;/orig&gt;", później sympatycznych. <br>Na dworze królowej Wiktorii zatrudniani byli: "&lt;orig&gt;kamerelokaj&lt;/orig&gt;", którego jedynym zadaniem było rozpalanie ognia w kominku; drzewo do kominka nakładał "książę Lokaj"; mycie wewnętrznej strony okien znajdowało się w gestii "lorda szambelana" - zewnętrznej w gestii członka departamentu Leśnictwa i gospodarki drewnem itp. itp. <br>Do wielce szanowanych, lecz efemerycznych zawodów należał wprowadzony przez Fryderyka II w Prusach, urząd "Królewskiego Wąchacza Kawy". Obowiązkiem jego było
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego