klanu Jaremów, a po jej śmierci pierwsza dama poezji polskiej, Wisława Szymborska. Obydwie kobiety to wielkie indywidualności twórcze, przerastające - jak sądzę - dzieło Filipowicza. Stąd można wysnuć wniosek, że Kornel musiał być człowiekiem niezwykłym, skoro zdecydowały się z nim szczęśliwie współżyć.<br>Poeta i świetny tłumacz z języka francuskiego, Feliks Konopka, po rozparcelowaniu jego majątku ofiarował Związkowi konia i krowę. Przetransportowaliśmy zwierzęta do Pławowic, by służyły odpoczywającym tam kolegom. Pan Feliks, wysoko się noszący, dostojny i grzeczny, mieszkał przy Krupniczej w sąsiedztwie Domu Literatów, miał więc blisko do naszego lokalu i był w nim częstym gościem. Kiedy przetłumaczył Zemstę Fredry na francuski, a