Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 09.04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
leków. Zgodzili się natomiast na zabranie trupów, które od dwóch dni leżały w szkole. Było ich ok 20. Według 27-letniej Zaliny Dzandarowej, jednej z zakładniczek, uwolnionych jeszcze w czwartek - część z nich to były ciała osób rozstrzelanych przez terrorystów.
Wynoszenie ciał zabitych rozpoczęło się ok. 13.00 i wtedy rozpętało się piekło. Wewnątrz budynku rozległy się dwie silne eksplozje. Jak twierdzą świadkowie, korzystając z zamieszania, ratownicy krzyknęli do stojących w holu zakładników - głównie uczniów starszych klas - "uciekajcie!". Ci rzucili się do ucieczki. Terroryści zaczęli strzelać.
Ogniem odpowiedział rosyjski specnaz. Nad szkołą cały czas krążyły śmigłowce wojskowe. Wszystko to zostało uznane
leków. Zgodzili się natomiast na zabranie trupów, które od dwóch dni leżały w szkole. Było ich ok 20. Według 27-letniej &lt;name type="person"&gt;Zaliny Dzandarowej&lt;/&gt;, jednej z zakładniczek, uwolnionych jeszcze w czwartek - część z nich to były ciała osób rozstrzelanych przez terrorystów.<br>Wynoszenie ciał zabitych rozpoczęło się ok. 13.00 i wtedy rozpętało się piekło. Wewnątrz budynku rozległy się dwie silne eksplozje. Jak twierdzą świadkowie, korzystając z zamieszania, ratownicy krzyknęli do stojących w holu zakładników - głównie uczniów starszych klas - "uciekajcie!". Ci rzucili się do ucieczki. Terroryści zaczęli strzelać.<br>Ogniem odpowiedział rosyjski &lt;orig&gt;specnaz&lt;/&gt;. Nad szkołą cały czas krążyły śmigłowce wojskowe. Wszystko to zostało uznane
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego