Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
byłyby złe, a one letniki tam stają i mieszkają, płacąc za to ciężki pieniądz. Ale na zimę dopiero ta moda się zaczyna. Ty, Wasserman, ty bierz oszczędności i buduj pensjonat. A ja ci będę za procent posyłał gości. I to będzie dla nas obu dobry geszeft.
- Ty, Simon, dobrze się rozporządzasz cudzymi pieniędzmi. Ja tu dom pobuduję, a górale przyjdą, zrobią pogrom i co mi to da? Nie dość, że mnie i moje kobiety pobiją, może i zabiją, ale jeszcze gotówkę stracę! Czy w tej Polsce dla Żyda jest gdzieś miejsce na dobry geszeft? Jak by to był taki interes, to
byłyby złe, a one letniki tam stają i mieszkają, płacąc za to ciężki pieniądz. Ale na zimę dopiero ta moda się zaczyna. Ty, Wasserman, ty bierz oszczędności i buduj pensjonat. A ja ci będę za procent posyłał gości. I to będzie dla nas obu dobry geszeft.<br>- Ty, Simon, dobrze się rozporządzasz cudzymi pieniędzmi. Ja tu dom pobuduję, a górale przyjdą, zrobią pogrom i co mi to da? Nie dość, że mnie i moje kobiety pobiją, może i zabiją, ale jeszcze gotówkę stracę! Czy w tej Polsce dla Żyda jest gdzieś miejsce na dobry geszeft? Jak by to był taki interes, to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego