ponieważ zgadują oni lepiej, co czują i myślą o nich inni... Zazwyczaj chyba ratują się ucieczką. Ale Józio zakochał się w pensjonarce i umie ją tylko - nieudolnie - chwalić i naśladować. <q>"Z czego śmiał się Kopyrda"</>, który - jedyny - posiadł w klasie sekret nowoczesności (F 125). Aby się naprawdę wyzwolić, Józio musi rozsadzić formę, w której zamknęli go Młodziakowie. Ale jak?<br>Pomoże mu - paradoskalnie - ta sama dynamika formy, która go uprzednio poraziła i niejako wchłonęła. Kształtując się między ludźmi, forma nigdy nie zastyga w zupełnej równowadze: ubożeje i słabnie, ustępując innym formom, albo przeciwnie, przyrasta, bogaci się, wchłaniając, co tylko pozwoli się wchłonąć