II. Rozbrat ze społeczeństwem</><br><br>Chcieli zmienić porządek społeczny. Ośmielili się wystąpić przeciwko rzeczywistości, której nie akceptował szczerze nikt. W imię idei, której w zastygłej masie społeczeństwa nikt niemal nie znał na tyle, by wiedzieć, co naprawdę oznacza i ku czemu prowadzi, rozpoczęli swoją zrazu nikłą, ale po kilku latach wysiłków roztaczającą coraz szersze kręgi działalność. Wydali pierwsze ulotki i broszury, zorganizowali pierwsze strajki. Zabili pierwszych szpiegów, których nasłała im carska policja. Zostali jednak wykryci i posadzeni na ławach oskarżonych. Władze zaborcze potraktowały ich sprawę poważnie - zdawały sobie sprawę z niebezpieczeństwa tego ruchu, który, niedawno zdławiony w Petersburgu, odżywał w Warszawie i