lasu sprawowała opiekę matka natura: świat ludzki zadać musiał sobie wiele trudu, aby ten dar natury uczłowieczyć. Owszem, filmowi Truffauta nie jest bynajmniej obce odczucie sacrum. Wielkie Hosannah formy brzmi wówczas, gdy dwunożne stworzenie wypowiada pierwsze słowo w języku Kartezjusza. I odbija się echem nagradzającym wysiłek jedynego sprawcy tego cudu: rozumnego i cierpliwego nauczyciela. Wzruszający w intencji, a swoiście wzruszający i dla widza, który ceni sobie autentyczność wyrazu pewnej kultury, jest moment, kiedy mały dzikus po raz pierwszy spożywa swój posiłek za pomocą łyżki, noża i widelca. I tak właśnie, słowo po słowie, kolacja po obiedzie, małe zwierzątko staje się człowiekiem