tam, gdzie się rozgrywa jakaś ponura tajemnica. Panno Wando, czy ojciec pani nie zwracał się do władz?<br>- Mamusia chciała, ale ojciec powiedział, że się narazi na śmiech, skoro się zjawi ze skargą, że ze środka domu ukradziono drzwi...<br>- Nie można zaprzeczyć, że dość trudno byłoby pojąć takie oskarżenie. Ojciec pani rozumuje słusznie i trzeba by tę tajemnicę rozświetlić domowym - że tak powiem - sposobem. Ale ja temu nie podołam...<br>- Pan wszystko potrafi! - wykrzyknęła panna Wanda tonem tak gorącym, że można by w jego temperaturze ugotować jajko na miękko.<br>Adaś uśmiechnął się.<br>- Tylko w romansach odnoszą triumfy tacy genialni psychologowie jak ów z