Typ tekstu: Książka
Autor: Pankowski Marian
Tytuł: Fara na Pomorzu
Rok: 1997
księdza opanowującego irytację.
- To ksiądz kapelan z Polski. Koniecznie chce zamienić kilka słów z księdzem proboszczem.
- Ksiądz kapelan?
- Ksiądz Prymusek z diecezji... On z pielgrzymką... Prosi, czeka przy telefonie.
Ksiądz Joachim zamknął za sobą drzwi. Gerta podsunęła Hansowi klosz z kruchymi ciastkami i udaje, że nie widzi, jak Hans, biorąc rumianą gwiazdkę, patrzy na jej piersi pod bławatkowym swetrem.
Wstanie i podejdzie do półek. "Z tej strony już widziałem".
Proboszcz wejdzie. Sięga po fajkę. Spojrzy na Hansa. Zapali zapałkę i porywa jej płomyk w zbitek tytoniu. I ustami z kawy kłąb dymu, i drugi.
- Polacy przyjechali. Też kombatanci. Ich kapelan prowadzi
księdza opanowującego irytację. <br>- To ksiądz kapelan z Polski. Koniecznie chce zamienić kilka słów z księdzem proboszczem. <br>- Ksiądz kapelan? <br>- Ksiądz Prymusek z diecezji... On z pielgrzymką... Prosi, czeka przy telefonie. <br>Ksiądz Joachim zamknął za sobą drzwi. Gerta podsunęła Hansowi klosz z kruchymi ciastkami i udaje, że nie widzi, jak Hans, biorąc rumianą gwiazdkę, patrzy na jej piersi pod bławatkowym swetrem. <br>Wstanie i podejdzie do półek. "Z tej strony już widziałem". <br>Proboszcz wejdzie. Sięga po fajkę. Spojrzy na Hansa. Zapali zapałkę i porywa jej płomyk w zbitek tytoniu. I ustami z kawy kłąb dymu, i drugi. <br>- Polacy przyjechali. Też kombatanci. Ich kapelan prowadzi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego