Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Akademia pana Kleksa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1946
pokojów.

- Wchodźcie ostrożnie, moi chłopcy - rzekł
pan Kleks wpuszczając nas do środka - w sali tej
mieści się szpital chorych sprzętów, musicie uważać,
aby żadnego z nich nie urazić. Pamiętacie, jak wyleczyłem
zepsuty tramwaj? Otóż dzisiaj chcę was nauczyć leczenia
chorych sprzętów.

Po wejściu na salę oczom naszym przedstawiła się istna
rupieciarnia. Były tam fotele bez nóg, tapczany bez sprężyn,
popękane lustra, zepsute zegary, popaczone stoły, powykrzywiane
szafy, dziurawe krzesła i mnóstwo rozmaitych innych zniszczonych
sprzętów.

Pan Kleks kazał nam ustawić się pod ścianami, sam
natomiast zabrał się do pracy.

Każdy sprzęt, do którego zbliżał się pan Kleks,
trzeszczał lub skrzypiał na
pokojów.<br><br>- Wchodźcie ostrożnie, moi chłopcy - rzekł <br>pan Kleks wpuszczając nas do środka - w sali tej <br>mieści się szpital chorych sprzętów, musicie uważać, <br>aby żadnego z nich nie urazić. Pamiętacie, jak wyleczyłem <br>zepsuty tramwaj? Otóż dzisiaj chcę was nauczyć leczenia <br>chorych sprzętów.<br><br>Po wejściu na salę oczom naszym przedstawiła się istna <br>rupieciarnia. Były tam fotele bez nóg, tapczany bez sprężyn, <br>popękane lustra, zepsute zegary, popaczone stoły, powykrzywiane <br>szafy, dziurawe krzesła i mnóstwo rozmaitych innych zniszczonych <br>sprzętów.<br><br>Pan Kleks kazał nam ustawić się pod ścianami, sam <br>natomiast zabrał się do pracy.<br><br>Każdy sprzęt, do którego zbliżał się pan Kleks, <br>trzeszczał lub skrzypiał na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego