śmierć, tu wojna z Niemcami o reparacje, tu walka z rosyjskim imperializmem gospodarczym. Wszędzie zbrojna gotowość, a w środku my, z problemami, których sami nie potrafimy rozwiązywać, które topimy w polskich wojnach politycznych, w braku jasnej strategii postępowania.<br><br>Nie robimy przecież nic, by dywersyfikować dostawy gazu (nie ma nawet niewielkiego rurociągu Bernau-Szczecin, dzięki któremu moglibyśmy odbierać gaz z Zachodu), nic nie wyszło z projektu rury z Norwegii, nie ma przedłużenia rurociągu Odessa-Brody, rozmywa się stworzenie koncernu środkowoeuropejskiego z udziałem PKN Orlen. Jest tylko minister Siemiątkowski jako bohater powieści Doroty Masłowskiej, wzywający na "wojnę polsko-ruską pod flagą biało-czerwoną