Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie Warszawy
Nr: 17.02
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2002
tuż po tym, jak z posesji odjechał Andrzej W. z sąsiadem Piotrem Ł. (również notowanym). Polonezem z przyczepą załadowaną kradzionymi częściami samochodowymi przestępcy jechali na giełdę. - Policyjny patrol ruszył za nimi - mówi Dariusz Janas. Andrzej W. i Piotr Ł. niczego nie podejrzewając zatrzymali się na wezwanie funkcjonariuszy. Pomyśleli, że to rutynowa kontrola drogowa. - Chcieli dać nawet "Gepardom" 150 marek łapówki - dodaje Janas. - Policjanci bardzo się zdziwili, a złodzieje, myśląc, że dali za mało, dołożyli jeszcze 350 zł. Funkcjonariusze pieniędzy nie przyjęli, a zatrzymanym doszedł w ten sposób kolejny zarzut. W tym samym czasie pozostali policjanci przeszukali posesję. Zarekwirowali części 30 kradzionych
tuż po tym, jak z posesji odjechał Andrzej W. z sąsiadem Piotrem Ł. (również notowanym). Polonezem z przyczepą załadowaną kradzionymi częściami samochodowymi przestępcy jechali na giełdę. - Policyjny patrol ruszył za nimi - mówi Dariusz Janas. Andrzej W. i Piotr Ł. niczego nie podejrzewając zatrzymali się na wezwanie funkcjonariuszy. Pomyśleli, że to rutynowa kontrola drogowa. - Chcieli dać nawet "Gepardom" 150 marek łapówki - dodaje Janas. - Policjanci bardzo się zdziwili, a złodzieje, myśląc, że dali za mało, dołożyli jeszcze 350 zł. Funkcjonariusze pieniędzy nie przyjęli, a zatrzymanym doszedł w ten sposób kolejny zarzut. W tym samym czasie pozostali policjanci przeszukali posesję. Zarekwirowali części 30 kradzionych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego