Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: Czarne oceany
Rok: 2004
bo z NEti niczego nie uświadczysz.
W sumie było tego nieco ponad siedem minut. Chigueza migała na ścianie Hedge'owej izolatki na tle różnych krajobrazów, we wnętrzach różnych budynków, sama i w towarzystwie, w tłumie, na ulicy, z tyłu, z przodu, z profilu, z góry, w odbiciach, w ujęciach statycznych i rwanych formatunkach dynamicznego POV. Czasami udawało się wychwycić wypowiadane przez nią słowa, ukazywały się wtedy równolegle w oddzielnym oknie. Zdania bez związku, o Grudniu nic.
Hedge nadal nie oglądał się na ścianę, on nieodmiennie patrzył na Hunta. Jeśli czekał jakichś gwałtownych reakcji, zawiódł się całkowicie - Nicholas ani nie mrugnął, ni jeden
bo z NEti niczego nie uświadczysz. <br>W sumie było tego nieco ponad siedem minut. Chigueza migała na ścianie Hedge'owej izolatki na tle różnych krajobrazów, we wnętrzach różnych budynków, sama i w towarzystwie, w tłumie, na ulicy, z tyłu, z przodu, z profilu, z góry, w odbiciach, w ujęciach statycznych i rwanych formatunkach dynamicznego POV. Czasami udawało się wychwycić wypowiadane przez nią słowa, ukazywały się wtedy równolegle w oddzielnym oknie. Zdania bez związku, o Grudniu nic. <br>Hedge nadal nie oglądał się na ścianę, on nieodmiennie patrzył na Hunta. Jeśli czekał jakichś gwałtownych reakcji, zawiódł się całkowicie - Nicholas ani nie mrugnął, ni jeden
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego