Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Chrzest ognia
Rok: 2001
za dziewczynami. Aby zarobić, musiał donieść, aby donieść, musiał podsłuchać.
Dziewczyny oglądały kolorowe chustki, koraliki, haftowane bluzki, czapraki, ozdobne naczółki dla koni. Przebierały w towarze, ale nie kupowały. Mistle prawie cały czas trzymała rękę na ramieniu szarowłosej.
Szpicel ostrożnie przysunął się bliżej, udał, że ogląda rzemienie i pasy na straganie rymarza. Dziewczyny rozmawiały, ale cicho, nie mógł wyrozumieć, bliżej zaś lękał się podchodzić. Mogły zauważyć, nabrać podejrzeń.
Na jednym z kramów sprzedawano cukrową watę. Dziewczyny podeszły, Mistle kupiła dwa omotane śnieżną słodkością patyczki, jeden wręczyła szarowłosej. Ta delikatnie skubnęła. Biały kłaczek przykleił się jej do wargi. Mistle starła go ostrożnym, pieszczotliwym
za dziewczynami. Aby zarobić, musiał donieść, aby donieść, musiał podsłuchać.<br> Dziewczyny oglądały kolorowe chustki, koraliki, haftowane bluzki, czapraki, ozdobne naczółki dla koni. Przebierały w towarze, ale nie kupowały. Mistle prawie cały czas trzymała rękę na ramieniu szarowłosej. <br>Szpicel ostrożnie przysunął się bliżej, udał, że ogląda rzemienie i pasy na straganie rymarza. Dziewczyny rozmawiały, ale cicho, nie mógł wyrozumieć, bliżej zaś lękał się podchodzić. Mogły zauważyć, nabrać podejrzeń. <br>Na jednym z kramów sprzedawano cukrową watę. Dziewczyny podeszły, Mistle kupiła dwa omotane śnieżną słodkością patyczki, jeden wręczyła szarowłosej. Ta delikatnie skubnęła. Biały kłaczek przykleił się jej do wargi. Mistle starła go ostrożnym, pieszczotliwym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego