pracy najlepiej wciągnąć nauczycieli i to przede wszystkim tych, którzy czują się najbardziej związani ze sztuką. W ten oto sposób powstały już w tym roku dla nauczycieli kursy: muzyczny, teatralny i plastyczny. Sądząc z Nałęczowa, pomysł jest doskonały i wart naśladowania. Nauczyciele nie tylko uczą się wykonywać konkretne zadania artystyczne (rysunki, kukły), ale przede wszystkim sami się rozwijają. Dostają się w szerszy świat przeżyć artystycznych i do tego świata mogą już teraz pociągnąć za sobą młodzież. <br>Chciałoby się namówić jeszcze nasze władze oświatowo-kulturalne, aby podobne kursy zorganizowały dla przedszkolanek. Jak ważnym uzupełnieniem w ich skromnym programie zawodowym stałby się taki