nikomu przechodzić... Kto przejdzie, temu przydarza się coś bardzo niefortunnego... Więc wiem, dziś wiem, że Piotr został wyrwany z seansu picia,<br> <page nr=271><br> broni się przed wyrwaniem z takiego seansu... Najczęściej jest to zdanie: "Proszę cię, szanuj mój rytm... ja chcę być w swoim rytmie". Czy nie widzi, jaki złowrogi jest ten rytm... ten rytm to alchemiczne kontinuum samozagłady... samozaprzepaszczenia... samozamazania... codziennie powtarzanego rozcierania... Wszędzie się to odzywa, wystarczy zacząć patrzyć z perspektywy letargu. Aleksander - nasz przewodnik po Petersburgu, profesor, humanista, erudyta... fanatyk zbiorów... Przeprowadzał nas przez swój świat, lękliwie spozierając, czy coś nie stanie mu się w drodze...W miarę tej wędrówki